Ziściło się moje marzenie o puchatej bułce na śniadanie.
Po dziesiątkach prób, zabrudzonych blatach, otwieranych torbach rozmaitych mąk, łzach i bezradności nauczyłam się piec pieczywo.
W spiżarni czeka jeszcze ładny słoik z myślą o zakwasie. Kiedyś się uda. Warto wierzyć!
Jakie są Wasze bezglutenowe marzenia?
10 sztuk
Słodkie bułki bezglutenowe:
Potrzebne składniki:
– 0,5 kg mąki bezglutenowej (chlebowej- korzystam ze Schara), 180 g cukru, 7 g suszonych drożdży, 2 niepełne szklanki letniej wody
– płatki migdałowe i 1 jajko do wykończenia bułek
Sposób przygotowania:
Mąkę przesiej, wymieszaj dobrze z drożdżami. Dodaj cukier, a następnie dolewaj stopniowo wodę jednocześnie wyrabiając ciasto mikserem do bardzo luźnej, gęstej konsystencji.
Przyszłe bułki przełóż do naoliwionej dużej miski, przykryj ściereczką i odstaw do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na około godzinę.
Odkryj ciasto. Oddziel od miski i formuj dłońmi nieduże bułeczki. Układaj na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w kilku centymetrowych odstępach. Pędzelkiem smaruj wierzch rozmąconym jajkiem i posypuj płatkami migdałowymi (z racji uczulenia mamy część posypałam sezamem. Można użyć jeszcze innych ziaren).
Bułeczki odstaw jeszcze na 25- 30 minut do wyrośnięcia. Piekarnik rozgrzej do temp. 190 stopni C. Na dolnej półce umieść naczynie żaroodporne wypełnione odrobiną wody.
Bułeczki wstaw do zaparowanego piekarnika i piecz w tej temperaturze 30-40 minut.
Smacznego!
Tymi słowami zaczyna się książka mojej Mamy. Uważam, że doskonale pasują one również do mojej historii. Kiedy poszłam do szkoły, od rówieśników odróżniał mnie wyraźnie niższy wzrost i bardzo szczupła sylwetka.
Czytaj więcej
[instagram-feed]
Odkąd rozpoczęłam eksperymenty nad stworzeniem czegoś, co mogłabym jeść nie obawiając się glutenu, gotowanie i pieczenie stało się moją wielką pasją i pozytywną „obsesją”. Pomyślnie udało mi się przebrnąć przez wiele niepowodzeń. Moim udziałem był też niejeden mniejszy czy większy sukces. Wszystko to sprawiło, że dziś w pełni mogę cieszyć się przebywaniem w kuchni i dzieleniem się moimi osiągnięciami z innymi. Jestem szczęśliwą autorką książki, traktującą publikowanie na blogu jak pracę zawodową, dla której wstaję każdego ranka. Moja kuchnia to miejsce bezglutenowe i wegetariańskie oraz coraz częściej zupełnie bezmleczne. Serdecznie zapraszam!
Copyright © Natchniona.pl 2018. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Takie śniadanka to tylko u Natchnionej.
A o co chodzi z tym zaparowanym piekarnikiem?
Na najniższym poziomie umieszczamy żaroodporne naczynie wypełnione wodą i razem z nim pieczemy aby utworzyła się para.
Witam!
Bardzo dziękuję za wszelkie rady i przepisy. A przede wszystkim za nadzieję, że z celiaką można tak pięknie żyć:) Odkąd u mojej córeczki zdiagnozowano celiakę prawie nie wychodzę z kuchni. Tylko, że niestety moje eksperymenty nie zawsze kończą się sukcesem. A te bułeczki wyszły przepyszne:) Mam tylko pytanie, czy bułeczki wyjdą równie puchate z mniejszą ilością cukru? Córeczce bardzo smakowały (nam też:), ale wolalaby mniej slodkie.
Tak, cukier nie gra takiej roli. Powodzenia!
A mi sie marza wlasnie takie bulki:-) tylko nie z gotowej mieszanki.Czy to jest wogle mozliwe?Na pewno masz wieksze doswiadzcenie,wiec jezeli mozna upiec takie buleczki bez miksu,to prosze o porade ;-)Mam dwuletnia coreczke z nietolerancja glutenu i wolalabym nie uzywac gotowych mieszanek.ATy co o nich myslisz.bo wszystkie ,ktore ja znam sa z dodatkiem gumy ksantanowe itp.Prosze o pomoc.Dzis trafilam na Twojego bloga i barrrrdzo sie ciesze!;-)
Ostatnio próbuję właśnie ustalić jakiś niezawodny przepis na buły bez gotowych mieszanek. Też ich nie używam i nie polecam, ale kiedyś myślałam, że to jedyne wyjście z sytuacji
Wyszedł mi zakalec
Bułeczki mokre w środku. Czym to może być spowodowane? Dodam, że wszystko robiłam wedle przepisu. Piekarnik mam gazowy więc temperaturę brałam na oko.
A samo ciasto ładnie wyrosło? Może właśnie piekarnik był sprawcą?
Ciasto pięknie wyrosło. Tego się obawiam, że to wina piekarnika. Jutro będzie druga próba.
Naczynie z woda na polce wyjmowanej czy na najnizszej czesci piekarnika (juz nie wyjmowanej)? Chyba trochę namieszalam. Mam nadzieję, ze mnie Pani zrozumiała
Na samym dole
Dziękuję za odpowiedź. Pytam ponieważ troche przeraza mnie wrzatek w piekarniku 😉
Tak na marginesie, to jest najprzepyszniejszy blog
Wszystkie przepisy sa rewelacyjne 😉 Z kilku przepisów juz skorzystałam i jestem zachwycona
Dziękuję Pani, gdyz zaczelam już wątpić w to, ze mozna zjesc cos pysznego-bezglutenowego 
♥