Święta upłynęły przesympatycznie i błogo. Mimo ocierania potu z czoła, godzin w kuchni, niekończących się porządków i przygotowań spędziliśmy je tak jak należy, świętując, dreptając na pasterkę, śpiewając głośno kolędy, ciesząc się swoim towarzystwem i zwyczajnie bumelując. Pierwszy raz od niepamiętnych czasów udało nam się zebrać rodzinę w komplecie. Choć podjęcie niemal trzydziestu gości nie było proste, wysiłek wynagrodziła serdeczna atmosfera, wspólnie spędzone chwile. Odbierając telefony od przyjaciół, z przyjemnością słuchałam jak dobrze upłynął im czas, a troski usunęły się gdzieś na drugi plan. Święta mogłyby się nie kończyć, ale zanim się obejrzeliśmy mamy je już za sobą. Została ogromna choinka, garść wspomnień, zdjęć, piernik i kilka kawałków pasztetu ze śliwką. Przed nami kolejny miły akcent, powitanie Nowego Roku. Wszystkich chcących zabrać na imprezę mały lub większy prowiant, zaprosić przyjaciół albo po prostu zakopać się pod kocem z ulubionym filmem zapraszam w kolejnych dniach na proste przekąski i niebanalne, bezglutenowe drinki.
składniki
chipsy
• 3 duże bataty
• 700 ml oleju
sos czosnkowy
• 5 łyżek dobrej jakości majonezu (używam domowego)
• 5-7 łyżek letniej wody
• 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
• 2 łyżeczki curry
wykonanie
Batatów nie obieraj ze skórki, ale porządnie wyszoruj. Naostrz dobrze nóż i pokrój bulwy w cienkie plastry.
Przygotuj trzy duże talerze i wyłóż je ręcznikiem papierowym.
W garnku rozgrzej tłuszcz i partiami wrzucaj bataty. Smaż do zrumienienia, a następnie układaj do odsączenia.
Przygotuj dip czosnkowy: wszystkie składniki dokładnie połącz za pomocą łyżki.
Voila!
Tymi słowami zaczyna się książka mojej Mamy. Uważam, że doskonale pasują one również do mojej historii. Kiedy poszłam do szkoły, od rówieśników odróżniał mnie wyraźnie niższy wzrost i bardzo szczupła sylwetka.
Czytaj więcej
[instagram-feed]
Odkąd rozpoczęłam eksperymenty nad stworzeniem czegoś, co mogłabym jeść nie obawiając się glutenu, gotowanie i pieczenie stało się moją wielką pasją i pozytywną „obsesją”. Pomyślnie udało mi się przebrnąć przez wiele niepowodzeń. Moim udziałem był też niejeden mniejszy czy większy sukces. Wszystko to sprawiło, że dziś w pełni mogę cieszyć się przebywaniem w kuchni i dzieleniem się moimi osiągnięciami z innymi. Jestem szczęśliwą autorką książki, traktującą publikowanie na blogu jak pracę zawodową, dla której wstaję każdego ranka. Moja kuchnia to miejsce bezglutenowe i wegetariańskie oraz coraz częściej zupełnie bezmleczne. Serdecznie zapraszam!
Copyright © Natchniona.pl 2018. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Panie Weroniko,
Chciałabym zrobić chipsy z Pani przepisu ale nie do końca rozumiem jak mam je smażyć. Proszę powiedzieć ile tego tłuszczu mam wlać do garnka ? na jakim tłuszczu najlepiej smażyć ? Ile czasu ? czy można upiec chipsy w piekarniku ?
Będę wdzięczna za informację,
Pozdrawiam
Julita
Ilość tłuszczu jest podana w przepisie. Może być to dowolny olej, a batatom wystarczy kilkadziesiąt sekund. W mig można to wyczuć podczas smażenia
Chipsy można oczywiście upiec w piekarniku.