Od tygodnia nie napisałam. Oczywiście bywam tu nieustannie, ale przepisów nie ma…
Luty mknie jak burza i za chwilę się skończy. Na weekend, który mógłby być oczywiście pretekstem do zabawy w kuchni, zostałam pozbawiona aparatu.
Niektóre przepisy zaczynam gromadzić „do szuflady”. W konkretnym celu, ale o tym dużo później 😉
Teraz z pojemnym kubłem herbaty i głową bolącą od nadmiaru ciągle odkładanych pomysłów, zmęczenia, szkolnego stresu i nie wiedzieć czego jeszcze, odmaszeruję odpoczywać, mając nadzieję, że żadne przeziębienie nie dopadnie.
Ściskam Was mocno. Oczekujcie!
Tymi słowami zaczyna się książka mojej Mamy. Uważam, że doskonale pasują one również do mojej historii. Kiedy poszłam do szkoły, od rówieśników odróżniał mnie wyraźnie niższy wzrost i bardzo szczupła sylwetka.
Czytaj więcej
[instagram-feed]
Odkąd rozpoczęłam eksperymenty nad stworzeniem czegoś, co mogłabym jeść nie obawiając się glutenu, gotowanie i pieczenie stało się moją wielką pasją i pozytywną „obsesją”. Pomyślnie udało mi się przebrnąć przez wiele niepowodzeń. Moim udziałem był też niejeden mniejszy czy większy sukces. Wszystko to sprawiło, że dziś w pełni mogę cieszyć się przebywaniem w kuchni i dzieleniem się moimi osiągnięciami z innymi. Jestem szczęśliwą autorką książki, traktującą publikowanie na blogu jak pracę zawodową, dla której wstaję każdego ranka. Moja kuchnia to miejsce bezglutenowe i wegetariańskie oraz coraz częściej zupełnie bezmleczne. Serdecznie zapraszam!
Copyright © Natchniona.pl 2018. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Myślę, że „wytrwali fani” spokojnie poczekają.
Al;e nie jesteś sama, ja też nie mam w co rak włożyć jeśli chodzi o kwesti szkolne *żółwik*
:))))))))
Pozdrawiam.
No niestety
Wróciliśmy i oddajemy aparat.
Czasami i tak bywa 😉
O tak! To niemal moje motto 😉
Cześć! Mam 17 lat i od 15 choruję na celiakię. Trafiłam na Twojego bloga przypadkiem, uwielbiam go czytać i próbować tych pysznych przepisów. Dziękuje Ci za to, że stworzyłaś tę stronę i przez zwycięstwo w kategorii Teen Blog Roku ”spopularyzowałaś” dietę bezglutenową. Pozdrawiam, Agnieszka
Dziękuję. Pewnie jeszcze nie spopularyzowałam, ale bardzo bym chciała! 😉
Agnieszko, próbuj przepisów i dziel się efektami!
Pozdrawiam 😉