Dawno tak nie wyczekiwałam Świąt. Wiem jak cieszą chwile błogiego spokoju z bliskimi, wesołe i smutniejsze kolędy, pierwsze płatki śniegu i pachnący świerk. Nie oglądam się już za pierwszą gwiazdką, nie pędzę jako pierwsza po prezenty. Stosunek do Świąt zmienia się z roku na rok. Dzisiaj wiem, że warto zatrzymać się, pomyśleć, posłuchać siebie i innych.
Wstaję rano i przy cicho brzdękających christmas songach, piekę na wyczucie puchowe bułeczki zawinięte z makiem, które rosną w oczach. I tak samo znikają
5 sztuk
Drożdżowe ślimaczki z makiem
składniki:
– 300 g mąki bezglutenowej*, 1 płaska łyżeczka drożdży suszonych, 2 łyżki drobnego cukru do wypieków, 1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią
– 1 jajko w temp. pokojowej, roztrzepane, 1 łyżka masła**, 150 ml mleka (użyłam ryżowego)
– nadzienie: 1 szklanka mielonego maku, 1/2 szklanki mleka (użyłam sojowego), 50 g cukru, 1 łyżka miodu, nasionka z laski wanilii, 1 szklanka posiekanych bakalii
wykonanie:
Mąkę przesiej, wymieszaj z drożdżami, cukrem i wanilią. Masło rozpuść i lekko przestudź. Mleko podgrzej (ma być tylko delikatnie ciepłe). Do miski dodaj jajko, masło i mleko i mikserem wyrób gładkie ciasto. Powinno być luźne i lekko klejące ale dać się uformować w kulę. Możesz dosypać odrobiną mąki. Ciasto włóż do czystej miski, przykryj i odstaw w ciepłe miejsce do podwojenia objętości.
Mleko podgrzej z cukrem, miodem i wanilią. Dodaj mak i bakalie i wymieszaj.
Z wyrośniętego ciasta uformuj 5 wałeczków. Rozpłaszcz je tak aby miały około 3 cm szerokości. Rozsmaruj wzdłuż nadzienie makowe i zroluj. Bułeczki układaj w tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia w kilkucentymetrowej odległości.
5 min przed wstawieniem ślimaczków do piekarnika, umieść na najniższej półce małe naczynie żaroodporne wypełnione wodą.
Posmaruj jajkiem roztrzepanym z mlekiem i piecz 25 minut w zaparowanym piekarniku nagrzanym do 200 stopni C.
Gotowe możesz polukrować i posypać siekanymi bakaliami.
Smacznego!
*jeżeli bułeczki mają być kuszące, ładne i puszyste polecam Mix Bread Schaera
** w wersji bezmlecznej może być odrobina innego tłuszczu- np. oliwy
Tymi słowami zaczyna się książka mojej Mamy. Uważam, że doskonale pasują one również do mojej historii. Kiedy poszłam do szkoły, od rówieśników odróżniał mnie wyraźnie niższy wzrost i bardzo szczupła sylwetka.
Czytaj więcej
[instagram-feed]
Odkąd rozpoczęłam eksperymenty nad stworzeniem czegoś, co mogłabym jeść nie obawiając się glutenu, gotowanie i pieczenie stało się moją wielką pasją i pozytywną „obsesją”. Pomyślnie udało mi się przebrnąć przez wiele niepowodzeń. Moim udziałem był też niejeden mniejszy czy większy sukces. Wszystko to sprawiło, że dziś w pełni mogę cieszyć się przebywaniem w kuchni i dzieleniem się moimi osiągnięciami z innymi. Jestem szczęśliwą autorką książki, traktującą publikowanie na blogu jak pracę zawodową, dla której wstaję każdego ranka. Moja kuchnia to miejsce bezglutenowe i wegetariańskie oraz coraz częściej zupełnie bezmleczne. Serdecznie zapraszam!
Copyright © Natchniona.pl 2018. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Piękne!
A jakiej firmy laske wanili użyłaś? 😉
Kamis.
a czy może być zwykłe mleko?
Tak.
300g mąki bezglutenowej to ile to łyżek/szklanek? 😉
Czy jest opcja, żeby zamienić cukier na miód, albo ksylitol? Jeśli tak, to w jakich proporcjach? Chodzi mi tutaj głównie o ciasto