Myślę, że lubimy kiedy od rana na małym ogniu pyrka coś co zjemy kiedy zapachem ogarnie już cały dom. Kiedy pomidory są wielkie, pękate i pachnące aż grzech nie przygotować domowego sosu z garstką przypraw.
Skupmy się na sosie właśnie, a makaron ugotuje się sam.
3 porcje
Sos z letnich pomidorów
składniki:
– 3 wielgachne pomidory pachnące latem, 1 cebula, 2 ząbki czosnku
– przyprawy: bazylia, oregano, estragon, tymianek, rozmaryn
– kilka łyżek dobrej oliwy z oliwek, sól morska, gałązki świeżych ziół
wykonanie:
Pomidory natnij na krzyż od spodu i zanurz we wrzątku. Szybkimi ruchami ściągnij skórkę. Przekrój na ćwiartki. Cebulę obierz, pokrój na talarki, czosnek obierz, zmiażdż i drobniutko posiekaj.
Na dno garnka wylej odrobinę oliwy i wrzuć warzywa. Przykryj pokrywką i pozostaw na bardzo małym ogniu 1 h lub więcej, od czasu do czasu zerkając i mieszając zawartość. Kiedy pomidory rozmiękną a cała mieszanka będzie płynna i intensywnie bulgocząca, odkryj przykrywkę i pozostaw na tym samym ogniu do zredukowania. Gęsty sosik dopraw ziołami i solą. Dodaj oliwę.
Możesz przelać do słoiczka i zamknąć jak konfiturę, ale naprawdę ugotuj szybko makaron i obliż się ze smakiem!
Smacznego!
* Używam tylko makaronu ryżowego- najchętniej brązowego Doves Farm
Tymi słowami zaczyna się książka mojej Mamy. Uważam, że doskonale pasują one również do mojej historii. Kiedy poszłam do szkoły, od rówieśników odróżniał mnie wyraźnie niższy wzrost i bardzo szczupła sylwetka.
Czytaj więcej
[instagram-feed]
Odkąd rozpoczęłam eksperymenty nad stworzeniem czegoś, co mogłabym jeść nie obawiając się glutenu, gotowanie i pieczenie stało się moją wielką pasją i pozytywną „obsesją”. Pomyślnie udało mi się przebrnąć przez wiele niepowodzeń. Moim udziałem był też niejeden mniejszy czy większy sukces. Wszystko to sprawiło, że dziś w pełni mogę cieszyć się przebywaniem w kuchni i dzieleniem się moimi osiągnięciami z innymi. Jestem szczęśliwą autorką książki, traktującą publikowanie na blogu jak pracę zawodową, dla której wstaję każdego ranka. Moja kuchnia to miejsce bezglutenowe i wegetariańskie oraz coraz częściej zupełnie bezmleczne. Serdecznie zapraszam!
Copyright © Natchniona.pl 2018. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Chyba nigdy nie zdarzylo mi sie przygotowywac obiadu od rana 😉 zazwyczaj robie spaghettii w pol godziny
Pycha, tak smakuje lato. Co do spaghetti to na gotowym koncentracie pomidorowym to faktycznie robi się błyskawicznie ale jak chcemy użyć prawdziwych pomidorów to im dłużej je będziemy gotować tym lepiej. Pomidor w przeciwieństwie do wielu warzyw i owoców powinien długo bulgotać – wtedy jest zdrowszy zwiększa się wydzielanie likopenu zawartego w pomidorach.
Ostatnio usłyszałam, że w dojrzałych pomidorach możemy znaleźć glutaminian sodu. A co z likopenem? Codziennie dokonujemy wyborów
bardzo proste i niesamowicie smaczne, pachnące letnią świeżością. wprowadziłam małą modyfikację – do pomidorów, które się dusiły dodałam cukinię