Kompot z papierówek spijany prędko, wieczorne, rześkie powietrze. Bezpłatny koncert świerszczy, krzewy lawendy nieopodal tarasu. Ciasto rosnące szybko w piekarniku. Porządki na spiżarnianych półkach.
Majestatycznie ubywający syrop i zapachy przez które nie mogę spać. Aparat, coby chwile uwiecznił na dłużej…
…
Warsztatowa receptura, dla mnie objawienie roku.
cytuje przepis ze swoimi małymi uwagami
średnica 24 cm
Ciasto lawendowo-pomarańczowe:
Potrzebna składniki:
– 400 ml oleju słonecznikowego (z powodzeniem można zastąpić oliwą z oliwek), 350 g mielonych migdałów, 300 g cukru, 3 łyżeczki proszku do pieczenia (użyłam bezglutenowego), 8 jajek, drobno starta skórka z 1 cytryny, drobno starta skórka z 2 pomarańczy, 2 łyżeczki suszonych kwiatów lawendy (w sezonie, jak najbardziej nada się świeża)
– sok wyciśnięty z otartych cytrusów, 100 g cukru, kilka goździków, 2 łyżeczki cynamonu
Sposób przygotowania:
Nagrzej piekarnik do 180 st. C. Natłuść tortownicę i wyłóż papierem do pieczenia. W dużej misce wymieszaj mielone migdały, cukier i proszek do pieczenia. Dodaj jajka i olej, dobrze połącz składniki. Dodaj startą skórkę z cytrusów i suszoną lawnendę (stale ucierałam mikserem).
Przelej masę do foremki i włóż do nagrzanego piekarnika na godzinę. Po 20 minutach przykryj kawałkiem folii. (Piekłam znacznie dłużej. Ciasto bardzo szybko się rumieni, folia jest bardzo ważna.)
Przygotuj syrop: wyciśnij sok z pomarańczy i cytryny do małego rondelka. Dodaj cukier i przyprawy, zamieszaj dokładnie. Doprowadź do wrzenia, zredukuj ogień i podgrzewaj 3 minuty.
Ciasto po wyjęciu z piekarnika zostaw w foremce na 10- 15 minut, potem wyjmij z formy i przełóż na talerz i usuń papier. Ponakłuwaj wierzch ostrym czubkiem noża lub widelcem i polewaj ciasto syropem przy pomocy łyżki aż wchłonie całość. (Do rondelka włożyłam również plasterki cytryny które później użyłam do dekoracji.)
Smacznego!
Tymi słowami zaczyna się książka mojej Mamy. Uważam, że doskonale pasują one również do mojej historii. Kiedy poszłam do szkoły, od rówieśników odróżniał mnie wyraźnie niższy wzrost i bardzo szczupła sylwetka.
Czytaj więcej
[instagram-feed]
Odkąd rozpoczęłam eksperymenty nad stworzeniem czegoś, co mogłabym jeść nie obawiając się glutenu, gotowanie i pieczenie stało się moją wielką pasją i pozytywną „obsesją”. Pomyślnie udało mi się przebrnąć przez wiele niepowodzeń. Moim udziałem był też niejeden mniejszy czy większy sukces. Wszystko to sprawiło, że dziś w pełni mogę cieszyć się przebywaniem w kuchni i dzieleniem się moimi osiągnięciami z innymi. Jestem szczęśliwą autorką książki, traktującą publikowanie na blogu jak pracę zawodową, dla której wstaję każdego ranka. Moja kuchnia to miejsce bezglutenowe i wegetariańskie oraz coraz częściej zupełnie bezmleczne. Serdecznie zapraszam!
Copyright © Natchniona.pl 2018. Wszystkie prawa zastrzeżone.
cudne ciasto i obrazki piękne.
Właśnie próbowałyśmy – pyszne, godne polecenia. ;D
zrobiłam go na Święta…Pyszności….Syrop mniam mniam
Cześć. a jeśli ktoś ma uczulenie na migdały to czy można je czymś zastąpić ? może po prostu mąką bezglutenową – ale czy wtedy ciasto będzie nadal takie wilgotne ?
A inne orzechy wchodzą w grę? Wydaje mi się, że z mąką to już nie to samo