Mam nadzieję wielką, że nie trzeba przekonywać nikogo do faktu, że śniadanie to naj najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Koniec, kropka. Zabiegani nie zawsze przykładamy się do niego należycie. Bez wymówek możemy przygotować pyszną i pożywną pastę z roślin strączkowych, która spokojnie starczy na kilkanaście kanapek, a co najważniejsze zaspokoi nasz głód na długo.
Ciecierzycę łącznie z wydobyciem z pudełka zalejecie w niecałą minutę, podczas gotowania wystarczy nastawić timer na 1-2h i udać się do swoich zajęć a przy pomocy blendera gotową pastę można ukręcić w kilkanaście sekund. Ot, cała filozofia.
Smarowidło lubi jeszcze dodatek świeżych warzyw, może być też nabierane bezpośrednio z miseczki kawałkiem pieczywa. Voila!
400 g
2 słoiczki
Pomidorowa pasta z ciecierzycy
składniki:
– 220 g ugotowanej ciecierzycy (2 niepełne szklanki)*
– 100 ml oliwy
– 2 łyżki soku z cytryny
– 8 suszonych pomidorów
– woda lub mleko roślinne**
– 1 łyżeczka koncentratu pomidorowego
– listki świeżej bazylii
– 1 ząbek czosnku lub 1/3 łyżeczki suszonego
– 1 łyżeczka ziół prowansalskich
– 1/4 łyżeczki pieprzu cayenne
– opcjonalnie 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
– opcjonalnie sól lub łyżeczka sosu sojowego
wykonanie:
W przepisie chodzi o to aby wszystkie składniki zmiksować na gładką pastę. Należy dolewać wodę powoli, stopniowo aż do uzyskania konsystencji smarowidła kanapkowego jakie lubimy.
Pastą smaruj pieczywo, przechowuj w szczelnym opakowaniu i przechowuj około 5 dni.
Smacznego!
* ok 3/4 szklanki suchej
**użyłam zarówno wodę jak i mleko ryżowe
Tymi słowami zaczyna się książka mojej Mamy. Uważam, że doskonale pasują one również do mojej historii. Kiedy poszłam do szkoły, od rówieśników odróżniał mnie wyraźnie niższy wzrost i bardzo szczupła sylwetka.
Czytaj więcej
[instagram-feed]
Odkąd rozpoczęłam eksperymenty nad stworzeniem czegoś, co mogłabym jeść nie obawiając się glutenu, gotowanie i pieczenie stało się moją wielką pasją i pozytywną „obsesją”. Pomyślnie udało mi się przebrnąć przez wiele niepowodzeń. Moim udziałem był też niejeden mniejszy czy większy sukces. Wszystko to sprawiło, że dziś w pełni mogę cieszyć się przebywaniem w kuchni i dzieleniem się moimi osiągnięciami z innymi. Jestem szczęśliwą autorką książki, traktującą publikowanie na blogu jak pracę zawodową, dla której wstaję każdego ranka. Moja kuchnia to miejsce bezglutenowe i wegetariańskie oraz coraz częściej zupełnie bezmleczne. Serdecznie zapraszam!
Copyright © Natchniona.pl 2018. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Ciecierzycę gotować 2 godziny? :O
Ja zostawiam na ok. 1,5h ale na malutkim ogniu. Można krócej zwłaszcza jeżeli mamy super ostry blender :>
Mit, że śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia, został już parę lat temu obalony. Poszukaj informacji na temat intermittent fasting.
Przeczytałam jeden z artykułów na temat tego co podajesz i jednak trudno mi się zgodzić. Jeżeli ta dieta/technika nie podaje co mamy jeść ale jedynie w jakim okresie czasu to obawiam się mocno czy wszyscy, którzy się tym tematem zainteresowali będą podążać dobrą drogą. Co do samej głodówki nie jestem absolutnie przeciwna bo umiejętnie przeprowadzona przyniesie wymierne korzyści. Mam na myśli np. pomysł prof.Dąbrowskiej,która od dwudziestu lat promuje dietę warzywno- owocową wiążącą się z odżywianiem wewnętrznym czyli samoleczeniem. Oczywiście zalecana jest na pewien okres czasu.
Ja trzymam się dywizy dr Dona Colberta aby jeść śniadanie króla, obiad księcia i kolację żebraka. Sama na sobie i swojej rodzinie obserwuję, że jest to najlepsze rozwiązanie z możliwych. A uznanie stwierdzenia za mit jest mocno naciągnięte.
Ale nie będę już rozpisywać się więcej w odpowiedzi na jedno zdanie. Poszukałam informacji, dziękuję za poszerzenie horyzontów.
Zrobię! Bo sklepowa to drożyzna, a ciecierzycy w szafce 2 torebki
Więcej takich smarowideł poproszę.