Ostatni czas to w końcu chwila na zdrowy sen, czytanie książek i pieczenie.
Miło jest rozkoszować się urodzinami. Nie jest to żadna zasługa ale świadomość, że ktoś o nas pamięta. Osiemnastka trwa i trwa, a ponieważ w jednym z prezentów znalazłam garnuszek do rozpuszczania czekolady, którego z jakiejś nieznanej mi przyczyny nigdy nie kupiłam, od razu wygrzebałam tabliczkę czekolady i upiekłam wilgotne babeczki brownie z kremem na który składniki czekały akurat w kuchni.
12 sztuk
Babeczki brownie
z kremem truskawkowym
składniki:
– 100 g gorzkiej czekolady, 80 g masła
– 3 jajka, 2 łyżki cukru, 3 łyżki cukru trzcinowego
– 50 g mąki bezglutenowej*, 50 g mielonych orzechów laskowych
– 100 g mrożonych truskawek, 250 g serka mascarpone, 2 łyżeczki cukru waniliowego, miód do smaku
wykonanie:
Czekoladę połam na kostki, masło pokrój na małe kawałki. Rozpuść składniki w kąpieli wodnej, zdejmij z ognia i odstaw do ostudzenia. Mąkę przesiej i wymieszaj z orzechami.
Jajka ubij krótko z cukrem, a następnie wlewaj wąskim strumyczkiem czekoladę. Na koniec dodaj partiami mąkę i wymieszaj wszystko dokładnie mikserem.
Do papilotek nakładaj po 3 łyżeczki ciasta. Piecz 12 minut w piekarniku nagrzanym do temp. 180 stopni C.
Truskawki rozdrobnij w blenderze. Zmiksuj dokładnie z serkiem i dosłódź do smaku.
Krem nakładaj szprycą na wystudzone babeczki. Możesz zwieńczyć listkiem mięty, czekoladowym ażurkiem a latem połówką truskawki.
Smacznego!
*jakiejkolwiek
Tymi słowami zaczyna się książka mojej Mamy. Uważam, że doskonale pasują one również do mojej historii. Kiedy poszłam do szkoły, od rówieśników odróżniał mnie wyraźnie niższy wzrost i bardzo szczupła sylwetka.
Czytaj więcej
[instagram-feed]
Odkąd rozpoczęłam eksperymenty nad stworzeniem czegoś, co mogłabym jeść nie obawiając się glutenu, gotowanie i pieczenie stało się moją wielką pasją i pozytywną „obsesją”. Pomyślnie udało mi się przebrnąć przez wiele niepowodzeń. Moim udziałem był też niejeden mniejszy czy większy sukces. Wszystko to sprawiło, że dziś w pełni mogę cieszyć się przebywaniem w kuchni i dzieleniem się moimi osiągnięciami z innymi. Jestem szczęśliwą autorką książki, traktującą publikowanie na blogu jak pracę zawodową, dla której wstaję każdego ranka. Moja kuchnia to miejsce bezglutenowe i wegetariańskie oraz coraz częściej zupełnie bezmleczne. Serdecznie zapraszam!
Copyright © Natchniona.pl 2018. Wszystkie prawa zastrzeżone.