Dziś będzie o dobrym, domowym pierniku na miodzie!
Wspomnę od razu, że nazwa wpisu październikowa, ponieważ miał zostać dodany nieco wcześniej, ale przez mały zamęt ze zdjęciami dodaję go dopiero dziś.
Miałam na niego ogromną ochotę. Nie zwlekałabym z jego upieczeniem gdyby nie fakt, że nie wiedziałam jak się do tego ciasta zabrać.
Do tej pory nigdy nie piekłam piernika, pierniczków czy podobnych słodkości. Sama nie wiem czemu. W związku z tym nie posiadałam żadnego swojego sprawdzonego przepisu. Na Święta Bożego Narodzenia zawsze mamy przepyszny, solidny piernik ciocinej roboty, który właściwie jest małą, rodzinną tradycją. Jednak tamten należy do tych przynajmniej miesiąc leżakujących…
Uśmiechnę się na pewno po recepturę, ale to dopiero w listopadzie Wczoraj jednak chciałam ten piernik teraz, zaraz. Choć nie mam tego w zwyczaju (trzeba Ci wiedzieć, że większość przepisów jest moich, autorskich; jeżeli nie, to wspominam o tym) przeszukałam internet w poszukiwaniu tego co sobie zapragnęłam. Nie znalazłam nic co by mnie zadowoliło.
Nie poddając się, sama zostałam zmuszona stworzyć smak, który będzie mi odpowiadał. I rano upiekłam piernik.
Nie taki typowo świąteczny, ciężki, a właśnie taki na ostatnie dni października. Z piekarnika wyjechało aromatyczne ciasto z mnóstwem bakalii (choć można je pominąć). Puszyste i ciemne.
Część polukrowałam, część nie. Do tego łyk mocnej herbaty i dobra książka.
Polecam gorąco
Z mojej blaszki wyszło około 25 niedużych kawałków
Piernik:
Potrzebne składniki:
¨ 150 g miodu, 50 g cukru trzcinowego, 100 g masła, 2 jajka, łyżka chłodnej wody, 200 g śmietany, szczypta soli
¨ 225 g mąki bezglutenowej (lub pszennej, orkiszowej, razowej), 2 łyżki kakao, 1 płaska łyżeczka sody, przyprawy (ilość dowolna, do smaku, u mnie w sumie około 3 płaskich łyżek): cynamon, gałka muszkatołowa, goździki, imbir lub gotowa przyprawa korzenna
¨ Bakalie (użyłam około 250 g mieszanki: orzechy laskowe, suszone morele, śliwki, żurawina)
¨ Tłuszcz do formy, lukier (opcjonalnie) : 100 g cukru pudru, kilka łyżek gorącej wody
Sposób przygotowania:
Piekarnik nagrzej do temp. 170 stopni C. Blaszkę (użyłam kwadratu o boku 24 cm) natłuść.
Mąkę przesiej. Wymieszaj z sodą, kakao, przyprawami i posiekanymi bakaliami. Jajka rozdziel na żółtka i białka.
Masło utrzyj z cukrem i miodem. Wbij po jednym żółtku i dodaj łyżkę wody. Następnie łyżka po łyżce połowę śmietany. Wsypuj stopniowo sypką mieszankę, ciągle ucierając. Dodaj pozostałą śmietanę.
Białka ubij ze szczyptą soli (ubiłam trzepaczką, nie na sztywno).
Dodaj do ciasta i wymieszaj gumową lub drewnianą łyżką.
Przełóż do formy i piecz około 1h.
Wystudzone ciasto możesz polukrować- cukier puder mieszaj w miseczce dodając stopniowo po łyżce wodę. Lukier powinien być przejrzyście biały i gęsty. Posmaruj nim ciasto. Krój po zastygnięciu.
Smacznego!
Tymi słowami zaczyna się książka mojej Mamy. Uważam, że doskonale pasują one również do mojej historii. Kiedy poszłam do szkoły, od rówieśników odróżniał mnie wyraźnie niższy wzrost i bardzo szczupła sylwetka.
Czytaj więcej
[instagram-feed]
Odkąd rozpoczęłam eksperymenty nad stworzeniem czegoś, co mogłabym jeść nie obawiając się glutenu, gotowanie i pieczenie stało się moją wielką pasją i pozytywną „obsesją”. Pomyślnie udało mi się przebrnąć przez wiele niepowodzeń. Moim udziałem był też niejeden mniejszy czy większy sukces. Wszystko to sprawiło, że dziś w pełni mogę cieszyć się przebywaniem w kuchni i dzieleniem się moimi osiągnięciami z innymi. Jestem szczęśliwą autorką książki, traktującą publikowanie na blogu jak pracę zawodową, dla której wstaję każdego ranka. Moja kuchnia to miejsce bezglutenowe i wegetariańskie oraz coraz częściej zupełnie bezmleczne. Serdecznie zapraszam!
Copyright © Natchniona.pl 2018. Wszystkie prawa zastrzeżone.
No tak tu pysznie, że trzeba uciekać bo już mnie bierze ochota na słodkości. Niesamowite
Dziękuję za uznanie
Dodałam troszkę zdjęć, żeby można było sobie chociaż popatrzeć 😛
Pozdrawiam!
Hmmm… Czytasz w moich myślach. Właśnie miałam ochotę zrobić taki piernik,
a tu proszę- odwiedzam Natchnioną i mam przepis. No po prostu bajka!
Cóż, pozostaje mi tylko wziąć się w garść, kupić, co potrzeba, założyć fartuszek i do kuchni. Mam nadzieję, że znajdę czas 😉
Super! Mam nadzieję, że czas znajdziesz. Trzeba wspomnieć, że jak na piernik ciasto jest wyjątkowo proste w przygotowaniu
Powodzenia!
Wiesz, bardzo podoba mi się to, że zaczęłaś pisać na ile porcji jest przepis. W przypadku mojej rodziny jest to bardzo przydatne. Nie będzie marudzenia „Co tak mało?” 😉
Ilość porcji jest na pewno ważna, więc dobrze, że zwróciłaś mi na to uwagę
PS „co tak mało?” jest bardzo powszechne i nie wiem czy dwie wypełnione po brzegi blaszki coś w tej kwestii zmienią 😀
Właśnie wstawiłam ciasto do piekarnika, czekam na efekty 😉
Btw, bardzo mi się u Ciebie podoba, lubię takich optymistycznych ludzi a z tego co widzę Ty taka właśnie jesteś
Dziękuję! Staram się uśmiechać
Smacznego!
Jakiej dokładnie mąki bezglutenowej użyć, a jak połączyć kilka to w jakich proporcjach?. W domu mam mąkę kukurydzianą, ryżowa, gryczaną i ziemniaczaną. Ale nie mam pojęcia w jakich proporcjach je połączyć ponieważ pierwszy raz będę piekła bezglutenowe ciasto.
Czy ten piernik można przełożyć jakąś masą?
Grażyna, w tym przepisie użyłam gotowej mieszanki. Jeżeli chodzi o to co masz pod ręką to możesz użyć np. 100 g mąki ryżowej, 75 g ziemniaczanej i 50 g gryczanej. Powodzenia!