Planuję, notuję, marzę, czytam, rozmawiam.
Wyobrażam sobie bardzo wiele różnych rzeczy i obmyślam punkty przyszłości. Czekam na wyniki do liceum choć optymistycznie zastanawiam się już gdzie będzie można w nowym miejscu zajrzeć na kawę po szkole.
Późnym wieczorem porządkuję korespondencję, a rano… błogo przewracam się na drugi boczek, łechtana promyczkami słońca w swojej, lawendowej sypialni.
Zapraszam na babeczki z czereśniami. Słodkie, owocowe, z maślanym kremem. Na poprawę humoru. Ot tak!
10 sztuk
Babeczki z czereśniami:
Potrzebne składniki:
– ciasto: 1/2 szklanki oliwy z oliwek, 100 g cukru, 2 małe jajka, 125 g mąki bezglutenowej lub pszennej, 200 g czereśni
– krem: 2 żółtka, 1 jajko, 5 łyżek cukru, 150 g miękkiego masła, czereśnie dla smaku i zabarwienia
– papierowe papilotki, czereśnie do ozdoby
Sposób przygotowania:
Cukier utrzyj z oliwą. Dodaj po jednym jajku i miksuj około 7 minut.
Przesianą mąkę dodaj do masy i wymieszaj dokładnie. Formę na muffiny wyłóż jednorazowymi papilotkami i wypełnij je do 3/4 wysokości. Do każdej dodaj ok 2 czereśnie bez pestek. Piecz około 25 minut w temp. 190 stopni C.
Przygotuj krem:
Jajko i żółtka utrzyj z cukrem na parze (pojęcie w słowniku) przez około 15 minut. Puszystą, jasną masę wystudź. Masło utrzyj mikserem na puch i dodawaj po łyżce masy jajecznej i czereśni. *
Wystudzone babeczki pokrywaj kremem i ozdabiaj owocami.
Smacznego!
*w upalne dni krem może stać się trudny w użyciu, dlatego przed nakładaniem warto umieścić go na 10 minut w lodówce.
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Tymi słowami zaczyna się książka mojej Mamy. Uważam, że doskonale pasują one również do mojej historii. Kiedy poszłam do szkoły, od rówieśników odróżniał mnie wyraźnie niższy wzrost i bardzo szczupła sylwetka.
Czytaj więcej
[instagram-feed]
Odkąd rozpoczęłam eksperymenty nad stworzeniem czegoś, co mogłabym jeść nie obawiając się glutenu, gotowanie i pieczenie stało się moją wielką pasją i pozytywną „obsesją”. Pomyślnie udało mi się przebrnąć przez wiele niepowodzeń. Moim udziałem był też niejeden mniejszy czy większy sukces. Wszystko to sprawiło, że dziś w pełni mogę cieszyć się przebywaniem w kuchni i dzieleniem się moimi osiągnięciami z innymi. Jestem szczęśliwą autorką książki, traktującą publikowanie na blogu jak pracę zawodową, dla której wstaję każdego ranka. Moja kuchnia to miejsce bezglutenowe i wegetariańskie oraz coraz częściej zupełnie bezmleczne. Serdecznie zapraszam!
Copyright © Natchniona.pl 2018. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Mniam!
Hej, te babeczki wyglądają znakomicie:) Chciałabym je zrobić, mam jednak pytanie: czy koniecznie trzeba użyć oliwy z oliwek, nie wystarczy zwykły olej?
Oczywiście, możesz z dowolnym olejem 😉
Przecudne. Wyglądają niesamowicie smakowicie. 😀
ja tez mam te pilotki! sa okropne trzba uzyc ze 3 do jdnej babeczki.
A to dlaczego?
Tak myślę, że wykorzystam przepis tylko użyję truskawek:) na urodziny koleżanki, w ozdobnym pudełeczku, mam nadzieję że będą jej smakować:D
Będzie pięknie 😉 Taki prezent ma dużą wartość!
Mniam! Pyszne, wspaniałe, dobre – mimo, że z malinami. Będę miał popisowy przepis na imprezy
Oby więcej tak pysznych przepisów 