Nie będę pisać jak trudno mi o wolną chwilę. Zawsze bardzo czekam na święta, ale kiedy nadchodzą nie mogę znaleźć czasu na przygotowanie wszystkich pyszności Ciągle mam nadzieję, że zdążę zrobić wszelkie pierniczki, makowce, a może i jadalną chatkę z piernika… Dzisiaj jednak zupełnie powszednie babeczki
Jest to bita śmietana i owoce, na pysznym, delikatnym biszkopcie. Babeczki to modyfikacja rolady. Lubię wykorzystywać jeden przepis na jak najwięcej możliwych sposobów. Ten jest właśnie takim przykładem.
Babeczki upiekłam dla poprawy humoru, a te świąteczne wypieki obiecuję niebawem :)!
Potrzebne składniki:
¨ 3 jajka, 100 g cukru, 2 łyżki mąki ziemniaczanej lub skrobi kukurydzianej (używam zamiennie), 3 łyżki mąki bezglutenowej lub pszennej, łyżeczka proszku do pieczenia
¨ 250 ml śmietanki 30%, dowolne owoce
Sposób przygotowania:
Piekarnik nagrzej do temp 190 stopni C. Formę na muffiny natłuść (możesz wyłożyć papierowymi papilotkami).
Jajka rozdziel na żółtka i białka. Białka ubij na sztywną pianę. Stopniowo dodawaj cukier, a następnie po jednym żółtku. Mąki wymieszaj razem i dodaj proszek. Przesiej je powoli do jajek i mieszaj delikatnie łyżką. Nie mikserem!
Przelej masę do foremek i napełniaj do ½ wysokości. Piecz 10 minut. Pozostałe ciasto piecz w ten sam sposób.
Wszystkie babeczki wystudź.
Owoce opłucz, obierz, pokrój. Śmietanę (schłodzoną!) ubij na sztywno. Babeczki dekoruj śmietaną i owocami.
Smacznego!
Tymi słowami zaczyna się książka mojej Mamy. Uważam, że doskonale pasują one również do mojej historii. Kiedy poszłam do szkoły, od rówieśników odróżniał mnie wyraźnie niższy wzrost i bardzo szczupła sylwetka.
Czytaj więcej
[instagram-feed]
Odkąd rozpoczęłam eksperymenty nad stworzeniem czegoś, co mogłabym jeść nie obawiając się glutenu, gotowanie i pieczenie stało się moją wielką pasją i pozytywną „obsesją”. Pomyślnie udało mi się przebrnąć przez wiele niepowodzeń. Moim udziałem był też niejeden mniejszy czy większy sukces. Wszystko to sprawiło, że dziś w pełni mogę cieszyć się przebywaniem w kuchni i dzieleniem się moimi osiągnięciami z innymi. Jestem szczęśliwą autorką książki, traktującą publikowanie na blogu jak pracę zawodową, dla której wstaję każdego ranka. Moja kuchnia to miejsce bezglutenowe i wegetariańskie oraz coraz częściej zupełnie bezmleczne. Serdecznie zapraszam!
Copyright © Natchniona.pl 2018. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Babeczki bardzo, bardzo, ale to bardzo pyszne, jak na „natchnioną” przystało! Zwłaszcza na wieczorne uczenie się hołdów pruskich. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś spróbuję i polecam.
Dziękii!
Nauki wzbogacone słodkościami to pewnie nie najlepszy pomysł, ale na pewno humor mogą poprawić 
<3!
Natchniona Imienniczko , mam dwa pytania do Ciebie 😉
po pierwsze : ile z tego przepisu wyjdzie upieczonych babeczek? czy tyle , ile w foremce?
po drugie : jaką głębokość ma twoja forma na muffiny? ( w sensie w tych dołeczkach na ciasto 😉 ) proszę podaj tak mniej więcej, bo chciałam sobie kupić ale wszystkie mi się jakieś takie płytkie wydają i boję się że będą płaskie ;(
no wyszło tych pytan chyba więcej niż dwa za co z góry przepraszam 😉
Ta foremka jest standardowa. Mi też kiedyś wydawały się płaskie, ale na papierową papilotkę są idealne. Spokojnie 😉
A wyjdą około 2 takie foremki.
Dziękuję ślicznie! 😉 teraz będę zwarta i gotowa do pieczenia muffinek… ;D tyle jest tych możliwości, tyle dekoracji do wykorzystania i tyle pomysłów, że głowa mała … ;] Zmotywowana, zwarta i gotowa wracam do przeglądania kolejnych przepisów na Twoim blogu, ale nie tylko na te cudeńka w uroczych papilotkach 8)