Po podróży i długim odsypianiu czas przywołać garść wspomnień z dwóch dni największej imprezy bezglutenowej w tej części Europy. Ostatni wpis z tak bogatą relacją zdjęciową popełniłam niespełna rok temu po wizycie w Londynie. Tym razem wszystko co opisuję wydarzyło się w stolicy Polski, za sprawą osób, które połączyła wspólna misja.
7 lat temu o diecie bezglutenowej wiedział tylko ten, kto z ust lekarza usłyszał diagnozę. Dokładnie 7 lat temu Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej otrzymało status organizacji pożytku publicznego i wszystko się zaczęło. To historia godna spisania, ludzie godni największego szacunku i temat godzien rozpowszechniania. Dzisiaj są to tysiące osób, które cierpienie w związku z niedoskonałością organizmu przekuły we wspólny sukces, na wielką skalę.
22 i 23 maja odbyły się III targi Gluten Free Expo oraz X już Międzynarodowy Dzień Celiakii. W hotelu Gromada na warszawskim Okęciu miały miejsce wykłady, wywiady, wystąpienia, pokazy kulinarne, prezentacje, konkursy i nieskończone degustacje. Wraz z wydawnictwem, rodzicami i przyjaciółmi wybraliśmy się promować moją debiutancką książkę „Bez glutenu. Bez wyrzeczeń”. Tytuł ten zdecydowanie odzwierciedla to co oglądaliśmy przez kilkanaście godzin spędzonych na targach.
Rozmowy z Czytelnikami były dla mnie niezwykle cenne. Przez cztery lata nie dowiedziałam się o Waszych potrzebach tak wiele jak przez te dwa dni.
Stowarzyszeniu udało się zaprosić światowej sławy amerykańskiego lekarza Williama Davisa, autora bestsellerowego tytułu „Dieta bez pszenicy” oraz innych. To bardzo ciepły i uśmiechnięty człowiek, który chętnie odpowie na każde trudne pytanie.
Na bezglutenowej kolacji poznałam wiele cudownych osób. Dziewczyny śmiały się, że rękawica została rzucona. Chodzi oczywiście o kilka nowych wyzwań, które wzięłam sobie do serca. Melduję, że rękawica przyjęta, a motywacja jest ogromna!
a tutaj zdjęcie rodzinne- to ci, którym zawdzięczam najwięcej ♥
moje dziewczyny po dwóch dniach Expo czuły się tak…
… ale przyznają, że warto było, a tak pozytywnie zakręconych ludzi się nie spodziewały. Jestem im niesamowicie wdzięczna za obecność i wsparcie ♥
Tutaj wymieniam dodatkowo Kasię i Bernarda (który nie lubi się fotografować)! Bez Was to nie to samo!
wystawcy nie jest dane wiele spróbować i kupić, ale to co złapałam w ostatniej chwili na pewno będę testować.
Dziękuję Wszystkim za wszystko ♥
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Tymi słowami zaczyna się książka mojej Mamy. Uważam, że doskonale pasują one również do mojej historii. Kiedy poszłam do szkoły, od rówieśników odróżniał mnie wyraźnie niższy wzrost i bardzo szczupła sylwetka.
Czytaj więcej
[instagram-feed]
Odkąd rozpoczęłam eksperymenty nad stworzeniem czegoś, co mogłabym jeść nie obawiając się glutenu, gotowanie i pieczenie stało się moją wielką pasją i pozytywną „obsesją”. Pomyślnie udało mi się przebrnąć przez wiele niepowodzeń. Moim udziałem był też niejeden mniejszy czy większy sukces. Wszystko to sprawiło, że dziś w pełni mogę cieszyć się przebywaniem w kuchni i dzieleniem się moimi osiągnięciami z innymi. Jestem szczęśliwą autorką książki, traktującą publikowanie na blogu jak pracę zawodową, dla której wstaję każdego ranka. Moja kuchnia to miejsce bezglutenowe i wegetariańskie oraz coraz częściej zupełnie bezmleczne. Serdecznie zapraszam!
Copyright © Natchniona.pl 2018. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Było przecudnie, również dla nas odwiedzających
Gratulacje! Od samego początku trzymałam za Ciebie kciuki! 😉 Zdjęcia z relacji wyglądają smakowicie. 😀 Co teraz planujesz? Kolejną książkę? 😀
ale mnie ucieszyły Twoje zdjęcia z EXPO dzięki, miałam być ale ….