Na początku diety nie wyobrażałam sobie, że drożdżowe ciasto bezglutenowe może w ogóle powstać. Na swojej drodze stawiałam mnóstwo znaków ostrzegawczych, zwłaszcza tych mówiących „stop”. Jadłam różne trocinki tylko dlatego, że to ja sama stawiałam sobie ograniczenia. Dzisiaj? wszystkie znaki zostawiłam w tyle, pędzę i mam się świetnie!
Te rogale były moim pierwszym odkryciem, że można inaczej. Odważnie wykonywałam wszystkie czynności związane z ich przygotowaniem i jestem z tego faktu szalenie dumna. Śmiem twierdzić, że w znacznej części to właśnie ekipa tych przystojniaków przyczyniła się do powstania natchnionej.pl!
Choć dużo z nimi roboty, uwierz- warto zachodu. Możesz je nadziać czym tylko zapragniesz: czekoladą, marmoladą. Są świetne, kruche i pachnące. Do zjedzenia na jeden raz dosłownie!
Rogaliki:
Potrzebne składniki:
¨ 50 dag mąki bezglutenowej (użyłam bread mix firmy Schar); 2 łyżki cukru pudru; 5 dag świeżych drożdży , 1/5 szklanki mleka
¨ 4 żółtka ; 8 dag masła, 20 dag cukru pudru, 200 ml mleka
¨ Ulubione nadzienie, białko
¨ Papier do pieczenia, mąka do podsypywania
Piekarnik nagrzej do temperatury 170 stopni C. Wyłóż blachę papierem.
Rozprowadź drożdże w 1/5 szklanki ciepłego mleka i 2 łyżkach cukru pudru. Odstaw na 15 minut.
Żółtka utrzyj z cukrem. Połącz z 1/3 mąki i mlekiem. Rozpuszczone, wystudzone masło wlewaj powoli do masy. Dodaj uprzednio przygotowany rozczyn (drożdże, cukier, mleko). Stopniowo dosypuj resztę mąki i wyrabiaj aż do uzyskania elastycznego ciasta. Przykryj wilgotną ściereczką i pozostaw w ciepłym miejscu na ok. 45 min. Po tym czasie rozwałkuj ciasto i pokrój na trójkąty. Na każdym ułóż łyżeczkę konfitury i zawiń. Każdy rogalik posmaruj białkiem a następnie piecz ok. 20 min.
Po wystudzeniu możesz posypać cukrem pudrem, lub polać lukrem.
Smacznego!
Radzę przygotować podwójną porcję, jeżeli jesteś łasuchem takim jak ja
Tymi słowami zaczyna się książka mojej Mamy. Uważam, że doskonale pasują one również do mojej historii. Kiedy poszłam do szkoły, od rówieśników odróżniał mnie wyraźnie niższy wzrost i bardzo szczupła sylwetka.
Czytaj więcej
[instagram-feed]
Odkąd rozpoczęłam eksperymenty nad stworzeniem czegoś, co mogłabym jeść nie obawiając się glutenu, gotowanie i pieczenie stało się moją wielką pasją i pozytywną „obsesją”. Pomyślnie udało mi się przebrnąć przez wiele niepowodzeń. Moim udziałem był też niejeden mniejszy czy większy sukces. Wszystko to sprawiło, że dziś w pełni mogę cieszyć się przebywaniem w kuchni i dzieleniem się moimi osiągnięciami z innymi. Jestem szczęśliwą autorką książki, traktującą publikowanie na blogu jak pracę zawodową, dla której wstaję każdego ranka. Moja kuchnia to miejsce bezglutenowe i wegetariańskie oraz coraz częściej zupełnie bezmleczne. Serdecznie zapraszam!
Copyright © Natchniona.pl 2018. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Rogaliki genialne! Zarówno pyszne, jak i miłe dla oka.
Rzeczywiście, smakują nieźle 😛
Hm… ‚Jegomość rogalik’. Z czym to mi się może kojarzyć…? 😉
Ojej 😀 Chodzi o naszego kolegę? 😛
czy jeśli użyję mąki kukurydzianej to będzie dobrze?
myślę, że będzie problem z lepieniem
szkoda
dzięki za odpowiedź!
Zrobiłam właśnie ciasto dla mojego syna (autyzm) i niestety ciasto jest zbyt rzadkie, by coś z niego ulepić, spływa z łyżki. Jak je uratować?
Ah, jak to jak? Więcej mąki już przy zagniataniu. Każda troszkę się różni i w zależności od użytych składników będzie jej potrzeba więcej lub mniej. Powodzenia!