Od kiedy z diety wyeliminowaliśmy kilka wcześniej kluczowych składników, nasze desery są bardzo proste, oparte na odżywczych, naturalnych składnikach. Jednym z nich jest kasza jaglana na słodko. Kiedy wystygnie jest niemal jak legumina kojarząca mi się z fragmentem książkowych przygód o Lessi, które może warto byłoby odświeżyć.
Krem mamy jest inny, nafaszerowany bakaliami, polany obficie słodem ryżowym. Pyszny, figowy. Poniżej jego najprostsza wersja, do urozmaicania według pomysłu i nastroju.
Krem z kaszy jaglanej
Kaszę ugotuj w dwa razy takiej ilości mleka roślinnego do napęcznienia.
Gotową rozdrobnij w blenderze i dosłódź naturalnym słodzikiem.
Podawaj z owocami, bakaliami albo gęstym sokiem.
Voila!
składniki zakupisz we Free Delikatesach
Tymi słowami zaczyna się książka mojej Mamy. Uważam, że doskonale pasują one również do mojej historii. Kiedy poszłam do szkoły, od rówieśników odróżniał mnie wyraźnie niższy wzrost i bardzo szczupła sylwetka.
Czytaj więcej
[instagram-feed]
Odkąd rozpoczęłam eksperymenty nad stworzeniem czegoś, co mogłabym jeść nie obawiając się glutenu, gotowanie i pieczenie stało się moją wielką pasją i pozytywną „obsesją”. Pomyślnie udało mi się przebrnąć przez wiele niepowodzeń. Moim udziałem był też niejeden mniejszy czy większy sukces. Wszystko to sprawiło, że dziś w pełni mogę cieszyć się przebywaniem w kuchni i dzieleniem się moimi osiągnięciami z innymi. Jestem szczęśliwą autorką książki, traktującą publikowanie na blogu jak pracę zawodową, dla której wstaję każdego ranka. Moja kuchnia to miejsce bezglutenowe i wegetariańskie oraz coraz częściej zupełnie bezmleczne. Serdecznie zapraszam!
Copyright © Natchniona.pl 2018. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Hej, czy zamiast kaszy jaglanej mogę dać ryż. Dobry będzie smak? 😉
Tak, czasami robię coś takiego z bananem dodatkowo, który zachowuje się jak klej.
Hej:) zrobiłam i jak nienawidzę kaszy jaglanej tak przekonałam i wyszło przepysznie
Podążałam krok w krok za przepisem, składniki kupiłam tak jak polecasz na http://www.freedelikatesy.pl – i tu mam pytanie bo widzę u nich świetne eko kosmetyki – miałaś może okazję sprawdzić któreś na własnej skórze?
Pozdrawiam!