Mróz oblewa purpurą policzki, czubki nosów i bezradne opuszki palców.
Jeszcze tylko kilka mniej lub bardziej znaczących sprawdzianów i doczekam błogiej wolności z książką pod podwójną warstwą pachnącej pościeli albo herbaty jednej za drugą, przy której można powiedzieć wszystko. Co jakiś czas spojrzę na okna poddasza przykryte grubą czapą śniegu i pomyślę jak uwielbiam tę coroczną prozę życia.
W piekarniku, na blatach, gdzie tylko się da – lądują świąteczne eksperymenty. Choinki pierniczkowe są puchowe jak śnieg za oknem. Oblane słodkim lukrem z iście korzennymi przyprawami. Voila!
12 sztuk
Puszyste choinki pierniczkowe*:
Potrzebne składniki:
– 5 jajek (osobno żółtka i białka), 200 g cukru, 200 g mąki bezglutenowej lub pszennej, 1 gruszka (około 100 g), 2 łyżeczki kakao, 1/2 -łyżeczki gałki muszkatołowej, 2 łyżeczki cynamonu, 1/4 łyżeczki imbiru
– cukier puder i odrobina wrzątku, żurawina
Sposób przygotowania:
Mąkę wymieszaj z kakao i przyprawami. Gruszkę obierz i pokrój na małe kawałki. Żółtka ubij na puszysty kogel mogel z cukrem. Dodaj gruszkę i sypką mieszankę. Pianę z białek ubij w osobnej misce na sztywną pianę i wmieszaj łyżką do ciasta.
Natłuszczone foremki wypełniaj masą i piecz ok 20 minut w temp. 180 stopni C.
Około 5 łyżek cukru pudru wymieszaj dobrze z 2-3 łyżkami ciepłej wody do konsystencji gęstej, białej pasty.
Choinki ozdób lukrem i żurawiną.
Smacznego!
*lub świąteczne babeczki
Tymi słowami zaczyna się książka mojej Mamy. Uważam, że doskonale pasują one również do mojej historii. Kiedy poszłam do szkoły, od rówieśników odróżniał mnie wyraźnie niższy wzrost i bardzo szczupła sylwetka.
Czytaj więcej
[instagram-feed]
Odkąd rozpoczęłam eksperymenty nad stworzeniem czegoś, co mogłabym jeść nie obawiając się glutenu, gotowanie i pieczenie stało się moją wielką pasją i pozytywną „obsesją”. Pomyślnie udało mi się przebrnąć przez wiele niepowodzeń. Moim udziałem był też niejeden mniejszy czy większy sukces. Wszystko to sprawiło, że dziś w pełni mogę cieszyć się przebywaniem w kuchni i dzieleniem się moimi osiągnięciami z innymi. Jestem szczęśliwą autorką książki, traktującą publikowanie na blogu jak pracę zawodową, dla której wstaję każdego ranka. Moja kuchnia to miejsce bezglutenowe i wegetariańskie oraz coraz częściej zupełnie bezmleczne. Serdecznie zapraszam!
Copyright © Natchniona.pl 2018. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Wyglądają przepysznie
Można pominąć gruszkę? Albo dodać zamiast niej coś innego, np. jabłko? Pozdrawiam zimowo 😉
Pycha! Zrobiłam w formie babeczek w papilotkach, troszeczkę zmieniłam przepis (parę rzeczy musiałam wykluczyć i dodać parę nowych oraz jajka wrzuciłam w całości (to ostatnie przez pomyłkę), dałam do środka jabłuszka (bo zrobiłam z podwójnej porcji)..Przepyszne! Oh! Jakie dobre!
Pozdrawiam z cieplutkiego mieszkania na Zimnej Pradze
Jabłko jak najbardziej, pomijać nie, bo nadaje wilgotności.
Dziękuję
A np. żurawina, rodzynki (sparzone) czy inne bakalie? Kombinuję bo bym upiekła a nie chce mi się iść do sklepu 😀
Na wierzch według tak jak lubimy, ale do środka owoce