Najpiękniejsza pora roku już na progu. Moc pomysłów kołacze się po głowie, czas pędzi szybciej niż kiedykolwiek. Na rozpoczęcie wiosny sycący, pyszny chlebek słodzony wyłącznie owocami.
Do ciasta potrzebny jest porządny blender, o dużej mocy.
Zdecydowanie najlepsze drugiego dnia
10 kromeczek
Chlebek słodzony owocami
składniki:
– 170 g daktyli*, 1 rumiane jabłko, 125 ml oliwy/ oleju, 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii, 2 łyżki wody
– 1 jajko, 125 ml mleka sojowego
– 90 g mąki bezglutenowej uniwersalnej, 40 g mąki ryżowej, 40 g mąki ziemniaczanej, 1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia, 1 łyżeczka sody, szczypta soli, 2 łyżki kakao, 1 łyżka karobu
– 50 g suszonej żurawiny, 50 g wiórek kokosowych
– 1 banan
wykonanie:
Do miski przesiej mąkę, kakao, karob i wymieszaj z proszkiem, sodą i solą.
Daktyle i obrane, pokrojone jabłko połącz blenderem z oliwą, wodą i wanilią. Wbij jajko i wlej mleko. Ponownie dokładnie zmiksuj, masa powinna być idealnie gładka.
Masę dodaj do miski z mąką i wymieszaj mikserem.
Wmieszaj żurawinę i kokosa.
Ciasto przełóż do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Banana obierz, pokrój wzdłuż na połowy a następnie na kilka kawałków i ułóż na wierzchu ciasta.
Piecz 30 minut w temp. 180 stopni C.
Krój kolejnego dnia. Podawaj z odrobiną masła.
Smacznego!
*namoczonych 15 minut w ciepłej wodzie i odciśniętych
Tymi słowami zaczyna się książka mojej Mamy. Uważam, że doskonale pasują one również do mojej historii. Kiedy poszłam do szkoły, od rówieśników odróżniał mnie wyraźnie niższy wzrost i bardzo szczupła sylwetka.
Czytaj więcej
[instagram-feed]
Odkąd rozpoczęłam eksperymenty nad stworzeniem czegoś, co mogłabym jeść nie obawiając się glutenu, gotowanie i pieczenie stało się moją wielką pasją i pozytywną „obsesją”. Pomyślnie udało mi się przebrnąć przez wiele niepowodzeń. Moim udziałem był też niejeden mniejszy czy większy sukces. Wszystko to sprawiło, że dziś w pełni mogę cieszyć się przebywaniem w kuchni i dzieleniem się moimi osiągnięciami z innymi. Jestem szczęśliwą autorką książki, traktującą publikowanie na blogu jak pracę zawodową, dla której wstaję każdego ranka. Moja kuchnia to miejsce bezglutenowe i wegetariańskie oraz coraz częściej zupełnie bezmleczne. Serdecznie zapraszam!
Copyright © Natchniona.pl 2018. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Wygląda przepysznie, chyba się skusze na upichcenie go